Jakiś czas temu napisałam cały cykl wpisów poświęcony przygodom podczas zakładania Fundacji Suma Wszystkiego. Fundacja co prawda już nie istnieje, ale ja ostatnio mam jakieś takie poczucie, że zbyt dużo frustracji we mnie było i takiej niezdrowej zawziętości. A przecież spełniałam swoje marzenie!
Dlatego pod wpływem chwili i Wewnętrznego Krytyka postanowiłam przeredagować tamte teksty i stworzyć ten oto przyjazny, miły i pełen ciepłej cierpliwości tekst. I absolutnie proszę się nie dopatrywać sarkazmu.
Załatwianie formalności bywa procesem pełnym absurdów i dezinformacji. Kojarzycie tę scenkę z animowanej wersji "Dwanaście prac Asterixa", kiedy bohaterowie mają zdobyć zaświadczenie A38? Kojarzycie? Welcome to this world! ;)
Ale zaprawdę powiadam Wam - NIE DAJCIE SIĘ! Przede wszystkim nie dajcie się ponieść emocjom i to tym negatywnym. Radość i wszechobecny entuzjazm są bardziej wskazane, bo uwierzcie mi - a wiem, co mówię - wszystko da się załatwić! No dobra - prawie wszystko, ale miało być optymistycznie to lecimy dalej z tym zakładaniem wymarzonej fundacji.
Na początek musicie zadecydować: czym będzie zajmować się fundacja, kto będzie odbiorcą jej działań, skąd będziecie pozyskiwać fundusze na działania statutowe i czy będziecie prowadzić działalność gospodarczą. Przed kolejnym krokiem proponuję rozeznać się czy w Waszym mieście jest jakiś Ośrodek Wsparcia Ekonomii Społecznej (tzw. OWES), który często oferuje darmowe wsparcie doradców i specjalistów. Może jest jakieś Centrum Organizacji Pozarządowych - takie instytucje oferują możliwość rejestracji organizacji pod adresem miejskim, nieodpłatny wynajem sal lub jakieś inne wsparcie. Warto też sprawdzić, jakie organizacje są w Waszym mieście. Może będziecie mogli nawiązać z nimi współpracę? Może Was wesprą w jakimś działaniu w przyszłości. Dobrze jest po prostu znać 'lokalny rynek'.
Potem piszecie statut - możecie to komuś zlecić, możecie posłużyć się wzorami z Internetu. Pamiętajcie tylko, że statut musi być zgodny z Ustawą z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie.
Pamiętajcie, że fundacja nawet z DG to nie to samo, co firma i musi spełniać pewne wymagania!
Następny krok, to wizyta u Notariusza w celu uzyskania Aktu Założycielskiego. Pamiętajcie, żeby mieć statut ze sobą. W kancelarii poproście o kilka (2-3) odpisów - na pewno się przydadzą. Sporządzenie aktu notarialnego jest płatne, ale zapytajcie w OWESie lub kogoś w innej organizacji - często w miastach są Notariusze, którzy dla fundacji mają preferencyjne ceny.
Aktualizacja z dnia 27.12.2024: ostatnio też spotkałam się z tym, że Sąd oprócz samego Aktu Założycielskiego wymagał "Oświadczenia woli o ustanowieniu fundacji". Dokument stanowi - na moje oko - pigułkę Aktu i jest wydawany przez Notariusza.
No i teraz następuje zgłoszenie do Krajowego Rejestru Sądowego - masz na to 7 dni od daty Aktu Notarialnego. Najłatwiej zrobić to za pomocą PRS, dokumenty możemy podpisać profilem zaufanym, opłacamy wniosek w systemie i czekamy na decyzję sądu. Uwaga! Pamiętaj, żeby oryginały dokumentów zanieść do sądu - masz na to 3 dni od zgłoszenia rejestracji w KRS.
Pamiętaj, że możesz złożyć tzw. pismo w sprawie: wniosek o przyspieszenie rozpoznania sprawy. Wtedy wniosek o wpis zostanie szybciej rozpatrzony.
Po otrzymaniu z sądu orzeczenia fundacja ma nadany numer KRS. Na NIP trzeba poczekać kilka dni (sprawdzisz to TU). A jak już masz NIP, to musisz zgłosić fundację do Centralnego Rejestru Beneficjentów Rzeczywistych (CRBR). Masz na to 14 dni od daty orzeczenia.
No a potem, to już tylko działać!
Co mogę jeszcze podpowiedzieć? Jeśli jeszcze nie wiesz, jak podpisać pojedyncze dokumenty profilem zaufanym, to zrobisz to TU. Kopalnią wiedzy dla organizacji pozarządowych jest strona ngo.pl - znajdziesz tu wszystko o zakładaniu fundacji, likwidacji, o funduszach i sama nie wiem, co jeszcze. Możesz dać tu ogłoszenie, że szukasz kogoś / czegoś, coś oferujesz, przejrzeć ogłoszenia. Jest tu też infolinia - bardzo pomocni ludzie tam pracują. Czasem ciężko się dodzwonić, ale z doświadczenia wiem, że nawet oddzwaniają. No i jeszcze w temacie wynajmu lokalu na siedzibę - spróbujcie szukać w spółdzielniach mieszkaniowych lub w Urzędzie Miasta lokali na stawkach preferencyjnych. Może akurat uda Wam się taniej zdobyć jakiś lokal.
Podsumowując - w BARDZO DUŻYM skrócie opisałam Wam ten proces. Wymaga on nieco cierpliwości i papierologii, ale jest do zrobienia. Jeśli trafisz na ten artykuł i będziesz chciała / chciał mnie o coś zapytać - pisz śmiało! Mój e-mail: tyci.kraft@gmail.com Ile wiem, to powiem. Może coś dla Ciebie poszukam, sprawdzę. Sama błądziłam trochę po omacku, więc teraz chętnie dzielę się wiedzą i doświadczeniem. Trzymam kciuki za Was wszystkich <3
Magda.
:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń