Jakiś czas temu postanowiłam uszyć książeczkę dla naszego Małego Człowieka. Niestety braki w doświadczeniu w szyciu precyzyjnym wyszły bardzo szybko. Postanowiłam jednak się nie poddawać i nie zniechęcać. Zainspirowały mnie książeczki 'Oczami maluszka'.
Cała książeczka składa się z trzech kolorów: czarnego, białego i czerwonego. Do stron z płótna bawełnianego (sprawdzone - nie farbuje ;)) przyszyłam aplikacje w tych kolorach. Dodatkowo przy zszywaniu wszyłam pętelki z tasiemek i w jedną ze stron również szeleszczący celofan. Bardzo się starałam i włożyłam w to dużo serca i energii. Niestety wspomniany brak doświadczenia spowodował, że aplikacje są trochę koślawe, a strony różnią się wielkością. Jednak kiedy patrzę na całość, to wiem dwie rzeczy: po pierwsze, że uszyłam to sama dla mojego Malucha, a po drugie, że to w sumie zabawne, że tak wygląda ta książeczka. No i mam kolejne doświadczenie - jeśli zdecyduję się uszyć drugą podobną książeczkę już będę wiedziała, co robić! ;)
Część aplikacji była szyta ręcznie, są też tzw. prasowanki. Na prawdę się starałam... Ale nie wszystko wyszło 'od linijki' ;)
Część aplikacji była szyta ręcznie, są też tzw. prasowanki. Na prawdę się starałam... Ale nie wszystko wyszło 'od linijki' ;)
Mam nadzieję, że Małemu Człowiekowi przypadnie do gustu ;) Pozdrawiam i do następnego razu ;)
o retyyyy. cudowna!!! i jaka staranna!
OdpowiedzUsuń[namaluj-mi]
Bardzo przepraszam, że tak późno, ale trochę techniki i człowiek zagubiony, jak ciotka w Czechach! Nawet nie wiedziałam, że dostałam tyle miłych komentarzy!! :( Bardzo dziękuję i zapraszam do przeglądania innych wpisów:)
UsuńSuper! Jak wziąć sie za taka książkę? Chciałabym spróbować!
OdpowiedzUsuńBardzo przepraszam, że tak późno, ale trochę techniki i człowiek zagubiony, jak ciotka w Czechach! Nawet nie wiedziałam, że dostałam tyle miłych komentarzy!! :( Bardzo dziękuję i zapraszam do przeglądania innych wpisów:) A jak się za nią zabrać: na początek trzeba wszystko porządnie rozplanować - wymyślić, co się chce na poszczególnych stronach, potem powycinać i zszywać. Wkrótce będę szyła kolejna książeczkę i pokażę bardziej szczegółowa instrukcję.
UsuńU nas na blogu filmik jak wyglądają poszczególne strony skończonej książeczki dla dwulatka
OdpowiedzUsuńzapraszam
http://figlujemy.blogspot.ch/2015/03/ksiazeczka-manipulacyjna-filmik.html
Bardzo przepraszam, że tak późno, ale trochę techniki i człowiek zagubiony, jak ciotka w Czechach! Nawet nie wiedziałam, że dostałam tyle miłych komentarzy!! :( Bardzo dziękuję i zapraszam do przeglądania innych wpisów:) A książeczka dla dwulatka jest naprawdę prze-cu-do-wna! :)
Usuń