Jak każda pora roku, tak i zima bez wątpienia ma swoje 'uroki'. Lato ma swoich panów bez koszulek. Wiosna ma psie kupy kwitnące wszędzie na trawnikach, a jesień ma kierowców, którzy mają głęboko gdzieś, że pieszy moknie. A teraz jest czas na zimę.
Ja tak naprawdę lubię zimę. Szczególnie taką z lekkim mrozem, śniegiem i najlepiej jeszcze ze słońcem, ale przecież nie można mieć wszystkiego. Ale jak padają grube płatki śniegu i nagle robi się cicho, to cieszę się jak bałwan! Okazuje się jednak, że zima jest bardzo nieulubioną porą roku większości i tak na każdym kroku wyłażą ludzie, którzy zachowują się tak, jakby byli jedynymi na Ziemi, którzy muszą znosić niedogodności jakie niesie ze sobą zima. I pada śnieg, to jest źle. Jest mróz - jeszcze gorzej! A jak już przyjdą roztopy, to w ogóle jest dramat!!
I kula się stara baba środkiem chodnika. A na tym chodniku ścieżka trzyosobowa wydeptana przez rzesze dzielnych pieszych. Ale ona kula się środkiem. Kolibie na boki: gruba i jeszcze ubrana tak grubo, że aż jej ręce od tułowia odstają. I po minie już z daleka widać, że nie usunie się ani o centymetr. Nie ustąpi, bo jest stara i tak będzie szła! I ja mając do niej bądź, co bądź jakiś szacunek (?) uskakuję na bok, w zaspy, w śnieg po kolana, bo ona warczy pod nosem jak wściekły pies. Ale co tam. Uśmiecham się. Myślę: 'zima!' I idę dalej.
I wychodzi zaspany, zmęczony życiem mężczyzna, odpala swój pojazd mechaniczny i z jedną ręką w kieszeni skrobie te szyby. Spaliny kotłują się w mroźnym powietrzu, że trudno w tej chmurze oddech złapać. I pyrka ten silnik zmarznięty, a ten pan tak skrobie sobie niespiesznie. Szkoda tylko, że to pod blokiem i że jest szósta rano!
I te wszechobecne psie kupy, że aż strach zrobić anioła w śniegu, czy ukulać bałwana, chociaż i tak wszystkie zakwitną dopiero na wiosnę! I te hałdy śniegu przy przejściach dla pieszych. I tony soli na chodnikach i ulicach, że aż buty bieleją…
A ja i tak idę uśmiechnięta, z rękami w kieszeniach i czapką naciśniętą na oczy. Bo to zima właśnie, a każda pora roku ma swoje uroki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
witaj na moim blogu! dziękuję za odwiedziny :) będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) pozdrawiam