Cześć, cześć. Dawno mnie tu nie było. Och, bo ten czas tak się spieszy... ;) A tak serio, to przydarzyło mi się w życiu kilka niefajnych rzeczy, a blog nie jest najważniejszy, więc go trochę zaniedbałam. Bez wyrzutów sumienia. Ale powoli staję na nogi i pojawi się teraz kilka wpisów o małych sukcesach, fajnych pomysłach, nowych drobiazgach. Wpisy będą krótkie, ale przecież nie ilość się liczy ;)
Akcja "Pakuję do swojego"
Na pierwszy ogień idzie akcja "Pakuję do swojego". To projekt społeczny, który szerzy ideę ograniczania plastiku. Dziewczyny robią na prawdę kawał dobrej roboty: organizują warsztaty szycia woreczków zakupowych, inspirują do używania opakowań wielorazowych, a wszystko z głową i z jak najmniejszą ilością plastiku ;)
Zgłosiłam się na ich zapytanie o firmy/miejsca, gdzie można znaleźć woreczki zakupowe. I tym sposobem T-bags ze swoimi bawełnianymi woreczkami znalazła się na liście miejsc, gdzie można kupić właśnie takie i inne woreczki. I pamiętajcie: każdy, nawet najmniejszy gest w kierunku bycia eko jest ważny i ma znaczenie!
A teraz już macham Wam na pożegnanie. Mam nadzieję, że jeszcze ktoś tu zagląda... ;) No to do następnego...! PA!
A teraz już macham Wam na pożegnanie. Mam nadzieję, że jeszcze ktoś tu zagląda... ;) No to do następnego...! PA!
To dobrze, że zmienia się u Ciebie na lepsze. Co do bloga to jest Twój kawałek podłogi, gdzie robisz to co chcesz i kiedy chcesz (u mnie czasem post za postem a czasem ... cisza krzyczy, zwłaszcza teraz kiedy choróbska na wakacje ,,przyjechały,,). Jak się ,,dokopię,, do maszyny to uszyję w końcu trochę woreczków (mam i bawełnę i len i firanki). Widzę, że coraz więcej osób zabiera się za szycie ekologicznych worków, woreczków, siatek na zakupy.
OdpowiedzUsuńPowodzenia, dalszych sukcesów życzę ...
Rany Kobieto! Ty jesteś cudowna normalnie :) Mam wrażenie, że zawsze do mnie zaglądasz i Twoje komentarze zawsze podnoszą mnie na duchu! Dziękuję i zdrowia życzę, DUŻO zdrowia. No i czekam na Twoje woreczki ;) Buźka!
UsuńOstatnio na "Bazarek natury" pojechałam ze swoimi pojemnikami, torbami i słyszałam \; zapakuję pani w folię, bo się torba pobrudzi.
OdpowiedzUsuńDużo jeszcze musimy się nauczyć.
Miałaś dobry pomysł na oddzielny post na blogu, też o tym pomyślę ;-)
A co do "niefajnych rzeczy" mają one to do siebie , że często same się rozwiązują, tylko dlaczego tak długo to trwa .
No czasem właśnie sprzedawcy się dziwią, że klient jest mniej awanturujący się i spakuje sobie wszystko w jeden worek ;) Ale myślę, że to kwestia czasu, bo osób z własnymi torbami jest więcej z dnia na dzień. Pozdrawiam serdecznie i czekam na Twój wpis ;)
UsuńPS: no właśnie wciąż czekam na rozwiązanie... ;)