kupiłam dwie męskie koszule. oczywiście, że w ciucholu i to w dzień: 1 zł/szt. ;) wybierałam możliwie największe, bawełniane i z możliwie grubego materiału. czemu koszule? po pierwsze fajne i tanie materiały ;) po drugie nie trzeba dodatkowo wszywać zamków, przyszywać guzików i kombinować.
niestety większość męskich koszul ma kieszonkę na piersi. w przypadku tej ciemniejszej udało mi się zmieścić pod kieszonką. niestety w jaśniejszej się nie zmieściłam, więc guziki są lekko z boku ;)
po włożeniu poduszki okazało się, że poszewka, którą wzięłam za wzór była nieco większa i pewnie bym się w obu przypadkach zmieściła pod tą nieszczęsną kieszonką, ale nieco luźniejsze poszewki wyglądają chyba nawet lepiej niż zbyt dopasowane ;)
no i w ten sposób mam nowe poszewki na poduszki, poszewki z męskich koszul. ale to nie jest moje ostatnie słowo w tym temacie ;) będą kolejne. haha! ;)
dziękuję za wszystkie komentarze - jak do tej pory bardzo miłe :) pozdrawiam serdecznie, PA!
Genialny pomysł. Wyglądają bardzo oryginalnie. :)
OdpowiedzUsuńŚwietna przeróbka. Ciekawie one wyglądają, muszę zapamiętać...to diy. Może kiedyś jak będę w lumpku, kupię jakieś fajne koszule.
OdpowiedzUsuńpolecam patent ;) szybko, bez zamków i można w sumie dowolnie komponować elementy ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, na to bym nie wpadła hihi :D
OdpowiedzUsuńdziękuję, ale przyznam się, że pomysł nie jest mój :) widziałam u kilku blogerek poduszki z wykorzystaniem przynajmniej przodu koszuli :) ale fakt - pomysł fajny :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe przytulacze :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) pozdrawiam
UsuńAle czad!!!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń