Dziś kolejny projekt odkładany i planowany od dawna ;) I tak jakoś w końcu postanowiłam spróbować :) Na wiosnę uszyłam sobie bukiet tulipanów :) A co?! No i mam sześć pięknych sztuk, które na pewno nie zwiędną :)
Na Internecie jest wiele 'przepisów', ale ja postanowiłam po swojemu. Sama narysowałam sobie szablony. Łodygę zrobiłam na 3 cm szerokości i około 26 cm długości - tak mi pasowało do dzbanka ;)
Tym razem wszystko prasowałam i spinałam szpilkami jeszcze przed wycinaniem :) Się uczę! :) Okazało się, po raz kolejny, że szycie poszczególnych elementów wcale nie jest trudne. Tylko spokój i wolne ruchy ;)
Dobrze powycinać na główkach tulipanów wzdłuż szwu takie małe kliniki ;) Ładnie się wtedy układają po przewróceniu na prawą stronę :) Jeśli chodzi o liście to nic nie wkładałam do środka. Widziałam gdzieś, że niektóre panie wkładają ocieplinę, żeby liście trzymały pion, ale moje dały radę i bez tego :)
I teraz łodygi. Próba cierpliwości ;) Trzeba sobie znaleźć system. Są dwa sposoby: można do wewnątrz po prostu włożyć plastikowe słomki - takie do picia ;) Można też wypchać. Ja użyłam zwykłej waty kosmetycznej. Do łodygi wsunęłam słomkę i przez tę słomkę wpychałam watę patyczkiem do szaszłyków. O tak:
Potem każdą łodygę toczyłam jak wałeczek z plasteliny. Dzięki temu nieco się wyrównał i ogólnie jest OK. Potem wszystkie elementy kleiłam klejem na gorąco. Jest przy tych tulipanach trochę roboty, ale efekt końcowy super. Zresztą zobaczcie sami:
A tu już bukiet w dzbanku:
Wygląda to naprawdę bardzo przyjemnie. Polecam, bo po takiej dłubaninie ich wygląd jest doskonałą nagrodą.
A teraz już czas na świętowanie i odpoczynek. Życzę wszystkim wiosennych i słonecznych Świąt. Pozdrawiam.


Naprawdę piękna robota! Podziwiam za talent i cierpliwość. :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Wesołych Świąt! :)
UsuńMam tylko pytanie czy te łodyszki są usztywniane czy nie?
OdpowiedzUsuńwewnątrz jest tylko upchana wata kosmetyczna, co daje średnią sztywność łodyg, ale może być ;) pozdrawiam :)
Usuń