10/29/2025

Fotografia produktowa - jeden z elementów identyfikacji wizualnej


Utrwalanie obrazów i chwil jeszcze nigdy nie było tak proste. Cyk! I już można publikować, wrzucić do sieci, zbierać lajki. Dla tych jednak, co wykorzystują zdjęcia w swojej pracy jasne jest, że nawet zdjęcie, które pozornie wygląda na spontaniczne w rzeczywistości jest przemyślane i zaplanowane niemal w każdym szczególe. Dla osób, które w Internecie budują swoja markę bez względu na to, co jest "produktem" zdjęcia są narzędziem.

Zdjęcia muszą sprzedawać, budować zaufanie i opowiadać historię.

Owszem - nadal używa się zdjęć na białym tle. Tak zwane "packshoty", czyli zdjęcia produktów na neutralnym, jednolitym tle to nadal podstawowa wymagana forma prezentacji produktów na wielu platformach sprzedażowych. Ale przcież nie każdy twórca sprzedaje przez pośredników.Wielu z nas sprzedaje poprzez social media, a tam sprawa ma się nieco inaczej. 

Tam budujemy swój mały świat, wizerunek zgodny z naszą wizją, a czasem nawet z nami samymi. Czas, bo nie zawsze jest to jednoznaczne. Wielu z twórców stosuje bowiem chwyty, które maja podkreślić charakter ich marki. Beże i spokojne kolory zarezerwowane są dla kobiecych welness. Czarny ze złotem - marki premium. Pastelove kolory - marki dla dzieci. Kolory ziemi - marki eko. I tak dalej. Oczywiście są tacy, którzy odstępują od tych zasad, ale idąc za powiedzeniem "klient kupuje oczami" często zabiegi z kolorami, fontami i sposobem prezentacji mają ten JEDEN cel: sprzedać!


Ale żeby osiągnąć ten jeden cel nie wystarczy "cyknąć fotkę". Ważna jest jakość tego zdjęcia i przesłanie, jakie zdjęcie za sobą niesie. Jakość? Wiadomo: ostre i wyraźne, przemyślana kompozycja. Czasem bylejakość też może zadziałać pod warunkiem, że dobrze ją sprzedamy. I tu przechodzimy do tego przesłania: bo zdjęcie to nie tylko produkt, ale historia. Pokazanie go w kontekście codzienności, w użyciu. Działanie na wyobraźnię. Zdjęcie również manifestuje wartości marki. Zatem można śmiało powiedzieć, że zdjęcia produktów to wizytówka marki i twórcy.

Znaczenie własnego stylu w fotografii produktowej

Przez lata próbowałam robić zdjęcia różne. Marzyłam nawet o karierze fotografa, ale nie wyszło. Nie wnikajmy już... Ostatnio też przekonałam się, że dawniej ignorowałam zupełnie rolę fotografii w komunikacji z moją społecznością. Przeglądając stare zdjęcia załamałam się nad ich formatem, ostrością i dodanymi elementami graficznymi. Ale może na ten temat spuśćmy już zasłonę milczenia - minuta ciszy... i lecimy dalej. 

Teraz staram się BARDZO, żeby moje zdjęcia przyciągały uwagę. Współpracując z ludźmi przekonałam się, że moja wiedza i umiejętności wcale nie są takie bez znaczenia i bez wartości. Na swej drodze spotykam wręcz fotorafów, których ujęcia wcale nie są dużo lepsze od moich, ale za to oni sami mają zwyczajnie więcej pewności siebie.


I nie bez znaczenia jest styl! Wyróżnia Cię on na tle konkurencji, buduje Twoją wiarygodność i wzmacnia tożsamość marki. Robiąc zdjęcia w określonym stylu ludzie zaczynają rozpoznawać Twoją markę po zdjęciach. Niemożliwe? A jednak! 

Przekonałam się o tym na sobie. Kiedyś zwrócono mi uwagę, że moje zdjęcia są chaotyczne, za dużo się na nich dzieje i że są zbyt kolorowe. Ale od mojej społeczności wiem, że niektórzy już poznają moje zdjęcia na feedzie i po prostu wiedzą, że to Tyci Kraft. W moim odczuciu - ponieważ zdjęcia są wizytówką marki - powinny właśnie oddawać jej charakter. Jeśli moja marka to wzory i kolory, radość i wyciąganie z nas wewnętrznego dziecka to moje zdjęcia powinny oddawać ten własnie klimat!


Lubię zdjęcia zarówno jasne, jak i w kliamcie 'dark mood'. W zależności od produktu szaleję z kolorami lub idę w delikatniejsze tło i dodatki. Nie poradzę nic na to, że osobiście nie jestem fanką zdjęć na jednolitym tle. Dla mnie zwyczjanie CZEGOŚ im brakuje, wieje jakby lekko nudą...

Podziwiam ludzi, którzy potrafią budować tło plamami jednolitego koloru. Czasem oglądam zdjęcia zza kulis sesji produktowych, kiedy fotograf układa brystol w dwóch kolorach, a efekt na zdjęciu jest po prostu WOW! Ja na razie cały czas próbuję, eksperymentuję. Ale większość moich zdjęć ma już ten pewien klimat, ma już swój styl.

Co podpowiedziało w tym temacie AI? "Spójność wizualna świadczy o dbałości o szczegóły i profesjonalnym podejściu do marki. Klienci łatwiej zapamiętują i ufają marce, której komunikaty są uporządkowane i estetyczne."

Warto zatem zadbać o zdjęcia. Nie publikować "na gorąco", bo już koniecznie teraz, zataz chcę się pochwalić. To wrzuć do relacji, która po dwudziestu czterech godzinach zniknie i nikt już jej nie będzie pamiętał. W treściach, wpisach, w sklepie dbaj o jakość! Eksperymentuj. Jakie tła, kolory, klimat będą odpowiednie dla Twoje marki, Twoich produktów i dla Ciebie. Pamiętaj: marka to TY. Jeśli nie gra Ci wizerunek Twojej marki - nie będziesz wiarygodn_ w działaniu. Próbuj. Nie stać Cię na profesjonalistę, sprzęt? Zacznij w domu!* Budując styl zdjęć, grafik, wypowiedzi budujesz wizerunek marki i tworzysz tak zwaną "identyfikację wizualną marki". Będę jeszcze o tym pisać - nie przegap kolejnych porad praktyka ;)


*Więcej o zdjęciach w warunkach domowych >>TU<<

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

witaj na moim blogu! dziękuję za odwiedziny :) będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) pozdrawiam

Copyright © Tyci Kraft , Blogger