Jak zawsze wszystko zaczęło się od potrzeby. Potrzebna jest czapka - dziergam! Potrzebna jest w innym kolorze? Pytam: w jakim? Pierwszą czapkę wydziergałam dwa razy, bo kolega, który ją u mnie zamówił - zgubił. Dlatego dziergałam drugi raz. Potem dziergałam dla siebie i sprzedawałam, bo coś mi nie pasowało. Dziergałam dla syna. I znów na sprzedaż... I tak to szło...
A o co chodzi z tymi czapkami? Otóż mnie osobiście chodziło o to, że miałam problem znaleźć czapkę, która będzie spełniała kilka wymagań.
Ciepła, ale nie za ciepła.
To było pierwsze wymaganie, bo chodzi o to, że ja czapkę noszę od dnia, kiedy temperatura zbliża się w okolice 10 stopni. Ja po prostu nie lubię marznąć i lubię mieć czapkę. Ale wiadomo - nikt nie lubi się pocić. Dlatego zależało mi na czapce - smerfetce, ale też takiej, żeby można ją było zawinąć i dzięki temu uzyskać grubszą warstwę na te chłodniejsze dni.
Dobrze się w niej czuję.
Model, splot, rozmiar. To wszystko ma znaczenie. To wszystko wpływa na to, że dobrze się w niej czuję bez względu na to, jak ją noszę i do jakiej stylizacji ją zakładam. Dla mnie jest uniwersalna i zarazem idealna.Wyróżnia się spośród tłumu.
No i to jest trzeci warunek, który czapka spełnia. Wyróżnia się KOLOREM! Wybieram intensywne kolory, bo szarych, czarnych, beżów i khaki mam już po kokardę! Lubię to, że czapka rzuca się w oczy, a jednocześnie jest przecież taka zwyczajna.
A Wy co o niej myślicie? A może macie ochotę na swoja własną? Bo dziergam je na zamówienie. Jeśli chcesz wiedzieć więcej - napisz do mnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
witaj na moim blogu! dziękuję za odwiedziny :) będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) pozdrawiam