No i po Świętach. U nas w domu odbyły się pod znakiem epidemii chorób wszelakich, łącznie z bostonką, która dopadła i mnie. No nie życzę nikomu! W głowie mam sto tysięcy nowych pomysłów, na regałach dziesiątki metrów pięknych tkanin i... I ręce nie działają, jak powinny, a do tego TRZEBA ROZLICZYĆ DOTACJĘ! Jeśli chcecie poczytać, o mojej drodze do dotacji, to niedługo zapewne pojawi się wpis. Choć moje emocje są jeszcze na dwóch mega skrajnych biegunach i nie wiem, czy to dobry moment na opisywanie całego procesu, to myślę, że jednak TAK! Bo zapewne po Nowym Roku, tak gdzieś w okolicach lutego pojawią się kolejne projekty i możliwość zdobycia dofinansowania lub podniesienia swoich kwalifikacji, więc warto wiedzieć... Ale to następnym razem ;) A dziś w roli głównej białe serca z czarną koronką ;) To jest właśnie to zamówienie specjalne od Pani Ani, o którym wspominałam w poprzednim wpisie.
Bo serce nie musi być czerwone
Pani Ania napisała do mnie, że wpadły jej w oko moje serca, ale ona by potrzebowała białe z czarnym akcentem, bo tak jej by się najlepiej wpasowały w klimat sypialni. No to proszę bardzo: zaproponowałam połączenie białej bawełny z czarną koronką.
Są już u Pani Ani i dostałam wiadomość, że "Serduszka prezentują się pięknie". Bardzo się cieszę i polecam się na przyszłość :)
A już w następnym wpisie junk journal, który poczyniłam dla Sis jako prezent pod choinkę. Ciekawi? Zapraszam jeszcze do sklepiku T-Bags na zakupy po breloczki i plecaczki ;) Pozdrawiam, PA!
A już w następnym wpisie junk journal, który poczyniłam dla Sis jako prezent pod choinkę. Ciekawi? Zapraszam jeszcze do sklepiku T-Bags na zakupy po breloczki i plecaczki ;) Pozdrawiam, PA!
Kochana Najlepszego w Nowym Roku! Dużo pomysłów do Blogowania życzę.
OdpowiedzUsuńWzajemnie - wszystkiego dobrego :) No i duuużo udanych sesji ;) Pozdrawiam :)
Usuń