pamiętacie moją małą tacę drewnianą, którą postarzałam? nie? to dla zainteresowanych KLIK TU. a dla mniej zainteresowanych przeszłością taca w nowej odsłonie już dziś ;)
ogólnie poprzedni wygląd tacy mi nie przeszkadzał, ale jakoś mi się już znudził i opatrzył. miałam tacę przemalować na biało i nawet zaczęłam, ale jakoś ten biały taki 'oblatany' mi się wydał ;) chciałam tym razem coś mocniejszego!
no i zaszalałam! zaczęło się od tego, że gdzieś w podróżach po Internecie znalazłam tacę czarną. potem zastanawiałam się z czym by tu ten czarny połączyć? i jakoś tak - w sumie to nie wiem skąd, ale to połączenie kolorów jest ogólnie znane - przyszło mi do głowy, żeby dodać kolor miedziany. I PRZEPADŁAM!
tacę malowałam farbami w sprayu Den Braven. wybrałam czarny mat i miedź. taca stanowi nietypowy akcent w beżowo-szaro-białym pokoju, ale - przynajmniej póki co - NIE DAM JEJ RUSZYĆ!! ;)
a w kolejnym poście będzie jeszcze o innej tacy. bo dać babie spray do ręki, to zmaluje i przemaluje wszystko, co jej do głowy wpadnie ;) hehe :) tak więc już dziś wszystkich mających oko na żyrafowego bloga zapraszam wkrótce na kolejny wpis ;)
pozdrawiam, PA!
PS: powyższy wpis nie jest wpisem sponsorowanym!



Piękna taca:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) miłego... :)
UsuńWygląda bardzo klimatycznie :D
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuń