Krótki wpis o Misiach

Dzisiaj będzie krótki wpis o Misiach, bo dziś to był jakby piątek trzynastego u nas ;) Od wczoraj nie mieliśmy Internetu domowego, bo od kiedy założyli światłowody, to średnio raz na dwa tygodnie mamy dwudniowe przerwy w dostawie Internetu. Dostawca jednak nie traktuje tego jako problem ;) Śmiejemy się, że po prostu Internet teraz tak zapitala, że nasz stary modem nie ogarnia tego internetowego potoku ;) No i w związku z tą niezaplanowaną przerwą techniczną musiałam przełożyć moje zaplanowane prace nad stroną T-Bags (a to też jest historia ciekawa... ale to już następnym razem ;)).

Dziś też nie mieliśmy wody, bo prace drogowe spowodowały nieoczekiwane przerwanie ciągu wodnego. No ja Was proszę! Jak się ryje w ziemi przy rurach, to albo się uda, albo się nie uda ;) A im się ewidentnie nie udało i odłożyłam równiez pichcenie leczo do słoików. I taki ten dzień do bani by był, ale z Małym Człowiekiem poszliśmy na basen - na szczęście ich awaria wody nie dotknęła ;)

A teraz do rzeczy. Misie! Po konkursie się rozszalałam i ze wszystkich sweterków, które wpadły mi w ręce szyłam Misie! Powstał szary Miś, który został nagrodą dla Zwycięzcy i praktycznie identyczny - mniejszy. A potem pomyślałam, że może by tak coś bardziej dziewczyńskiego. I tak powstał różowy Miś z haftowanymi kwiatuszkami ;)

No słodziaki są ;) I doszłam już do takiej wprawy, że prawie z zamkniętymi oczami szyję ;) No i to tyle na dziś. Kolejne wpisy, drobiazgi, zmiany już się szykują - jak widzicie: DZIEJE SIĘ! ;) A teraz już się z Wami żegnam wraz z Misiami. PA!