Któż z nas nie słyszał piosenki Czesława Niemena "Mimozami jesień się zaczyna"... Bardzo lubię tą piosenkę, bo działa mi na wyobraźnię. Kojarzy mi się nieodłącznie z końcem lata i końcem wakacji. Jak ją słyszę to jakoś tak mi się robi złoto-jesiennie i czuję zapach palonych liści, i to powietrze o poranku, które powoli zaczyna pachnieć mrozem. Czesław śpiewał o mimozach, ale to raczej Nawłoć kwitnie teraz na łąkach stadami. Tak więc piosenka, zółte Nawłocie i gra w kolory zainspirowała mnie do stworzenia takiego małego powitania jesieni :)



Tu tez jesień na całego, ale jeszcze nietak malownicza. Bardzo mi się podoba Twoja jesień :)
OdpowiedzUsuńno u nas też w sumie jesień dopiero się rozkręca. W mieście jeszcze nie jest tak bardzo kolorowo, ale za miastem... heh :)
Usuń