11/27/2019

Święta trochę jakby na luzie...

Idą Święta, idą! Został już niecały miesiąc. I nie piszę tego dlatego, że kogoś chcę ponaglić, pogonić. Ani też tym bardziej po to, żeby tworzyć jakiś klimat spięcia, napięcia i pośpiechu w poczuciu obowiązku, że coś trzeba...! Bo nic nie trzeba! Od lat z Mr. T. postulujemy o poluzowanie krawata (a najlepiej zdjęcie go w ogóle), przyjemną kolację i miłą atmosferę. Niestety dopóki nie mamy swoich czterech kątów, na których to my dyktujemy warunki, wpasowujemy się w miarę możliwości w to, co nam dają...

Ale pomijając atmosferę, krawaty i bitwę kanty kontra dres pojawia się temat podarków. No bo miło pod choinką znaleźć chociażby te tradycyjne skarpety (ja bardzo proszę ;)), a jeśli chodzi o dzieci, to już w ogóle! Czy jednak znowu prezenty muszą być na wypasie? Czy my, dorośli koniecznie musimy dostać kolejną wodę perfumowaną w zestawie z żelem pod prysznic? A to wszystko w torbach, papierach i z wielkimi kokardami? Hmmm... I tu znowu wchodzę ja z moimi mało popularnymi poglądami na świat i postuluję: zatrzymajmy się na chwilę! Kupmy coś dla dzieci, ale jeśli nie dostaną WSZYSTKIEGO to myślę, że też im się nic nie stanie. Za to siądźmy razem do planszówki, albo tego Kevina obejrzyjmy razem!

A dorośli? Kupmy sobie drobiazg: czekoladę, orzechy, wino, zakładkę do książki. Może i nawet te skarpetki - tylko tym razem w kolorze. O rękodziele już nawet nie wspominam, bo to przecież oczywiste ;) Dajmy sobie coś od serca: symboliczny bilet na randkę we dwoje lub do kina. Bo prezent powinien być czymś niecodziennym, wyjątkowym, ale dlaczego od razu niepraktycznym? ;) 


Możemy go też opakować inaczej niż zwykle. Przecież wystarczy kawałek sznurka na kokardę i bilecik. A może zapakować w coś, co się potem przyda? Na przykład w szalik, czy apaszkę? A można też zapakować podarki w woreczek bawełniany, w eko torbę, albo kopertę z tkaniny. Później takie opakowania będą, jak znalazł! No i mniej śmieci! ;)


No to co? Ruszacie na zakupowe szaleństwo? Czy wybieracie #zielonyczwartek2019? My w tym roku stawiamy na prezenty rodzinne: gry planszowe oraz praktyczne skarpety... No dobra! Na słodko też coś będzie ;) Czego i Wam życzę - słodkiego...! I do zobaczenia, PA!

A tu jeszcze garść świątecznych inspiracji:
* co do skarpety?
* haftowane gwiazdki
* świąteczne skarpety na prezenty
* serduszka na choinkę




4 komentarze:

  1. Właśnie dzisiaj moje myśli krążyły wokół świąt, prezentów itd. ... i wcale nie co kupić ale jak ,,się uwolnić,, od tego reklamowego terroru (chociaż telewizji nie oglądam to reklamy świąteczne zewsząd bombardują tym swoim ,,bez tego nie będziesz miał szczęśliwych świąt,,). No i kupuje się tyle badziewia byle interes się kręcił a bliscy byl szczęśliwi .... dla mnie totalną głupotą jest ,,wiara,, w reklamy! Co do pakowania prezentów to mam świra w tym temacie - prezent może być skromny, symboliczny ale musi być ładnie opakowany (nawet owinięty szalikiem i przewiązany wstążką nabiera nowego wyrazu, jest ,,wielki,,). Odkąd pamiętam starałam się ciekawie, ładnie, starannie prezenty pakowań (sama czasem dostawałam np. kapcie w woreczku foliowym i wtedy ,,zaciskałam zęby,,(no trudno) ale kiedy od osoby wykształconej dostałam reklamówkę a w niej nawrzucane nieprzydatne drobiazgi wyjęte na szybko z szuflad załamałam się ... ktoś by powiedział ,,głupia płacze nad opakowaniem,, ale poczułam się wtedy poniżona. Było minęło, ja dalej pakuję starannie to co komuś dają (już się nie zmienię). W tym roku zaczynam od opakowań - jestem w trakcie robienia ,,kartoników na mleko,, a w nich będą małe prezenty, symboliczne bez szaleństwa (w takim kartoniku niewiele się zmieści ale dobra kawa czy herbata, słodycze, ciepłe skarpetki itp. na pewno).
    Przepraszam, że tyle się nagadałam w temacie pakowania prezentów no i wylałam przy okazji swoje żale ale ....... zapakowanie prezentu też jest ważne! No i święta koniecznie na luzie!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację - też zawsze staram się, żeby to opakowanie było ładne. Bo w dawaniu prezentów chodzi o to, że to opakowanie jest jego częścią. Jeśli dajemy z serca, to pokażmy to serce w każdym detalu... :) Dlatego nie cierpię tych białych kopert pod choinką opatrzonych komentarzem: "coś sobie kupisz, bo ja nie wiedziałam co" Wolę czekoladę niż taką kopertę... Pozdrawiam i już dziś życzę dobrych Świąt :)

      Usuń
  2. No i pięknie to wszystko podsumowałaś;) Zakupowe szaleństwo strasznie mnie męczy, prezenty kupuje zazwyczaj dużo wcześniej, są skromne lecz przydatne... jak mam szukać czegoś na siłę to wolę postawić np na ładnie zapakowany zestaw piwa bo to wiadomo że się nie zmarnuje;DD no dzieci oczywiście stanowią wyjątek, tu jest zawsze bardziej na bogato, ale poza zabawkami pod choinką pojawiają się też książki i gry, bo w planszówki to my uwielbiamy grać nie tylko od święta:p Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No my właśnie w tym roku zdecydowaliśmy, że kupimy sobie planszówki. To bardzo fajny i praktyczny prezent ;) Wesołych Świąt ;)

      Usuń

witaj na moim blogu! dziękuję za odwiedziny :) będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) pozdrawiam

Copyright © Tyci Kraft , Blogger