Chociaż za oknem pogoda daleka jest od jesienno-zimowej aury listopada, to niemal już wszędzie robi się świątecznie.
Ja w tym roku zaczęłam świąteczne dekoracje szyć już w październiku. Niestety tylko zaczęłam, bo utknęłam ;) Udało mi się skończyć pierwszą partię dopiero wczoraj, a dziś korzystając ze słoneczka o poranku zrobiłam kilka fotek :)
Jak widać zaczęłam od moich filcowych serduszek. Odrobinę zmieniłam sposób szycia - nie wypełniam ich już ociepliną, bo okazało się, że wywoływało to lekką konsternację: 'a do czego takie małe poduszeczki?' 'To na igły jest?'. Oczywiście! W końcu to dobrze, że są uniwersalne! Żeby więc bardziej kojarzyły się z drobiazgiem dekoracyjnym w tym roku wszystkie serduszka są płaskie ;)
Pierwsza partia powstała z szerokimi wstążkami z typowo świątecznymi i zimowymi motywami. Mamy śnieżynki i trochę stylu scandi ;)
Reniferki zawsze robiły furorę - zwłaszcza wśród najmłodszych ;) Mamy więc dwa rodzaje reniferowych serduszek :)
No i mam dla Was taką dobrą wiadomość, że serduszka są świątecznym bonusem od T-Bags ;) Do końca 2018 r do każdego drobiazgu zamówionego w sklepiku T-Bags dodaję jedną ze świątecznych ozdób. Bo uchylę rąbka tajemnicy, że będą jeszcze inne. Drobiazgi będę losować, ale można sugerować i pomóc losowi, tak że ten.... No! ;)
A na dziś to będzie wszystko. Zapraszam już wkrótce na kolejny wpis :) Dobrego dnia. Pozdrawiam, PA!
Jej, jaki świetny pomysł z tym, żeby zrobić te zawieszki na płasko ;) Pięknie wyglądają, po pierwszym zdjęciu myślałam, że to decupage :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) super się prezentują na choince ;)
UsuńJa również byłam przekonana, że zawieszki wykonane są w technice dekupażu.
OdpowiedzUsuńSerduszka są bardzo ładne.
Pozdrawiam:)
Hihi. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle, że tak wyglądają ;) Ale dziękuję :) Pozdrawiam
UsuńŚliczne serducha:) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo <3 ślę serdeczności :)
Usuń