Taka sytuacja: dziś dzień ciemny, szary i ponury, a do tego cudne drzewka za moim oknem zabierają całkowicie resztki światła. W związku z powyższym - jak kura, kiedy słońca brak - mam ochotę nie schodzić z grzędy i spać, i spać, i spać...
Ale złamałam już obietnicę, że będę robić jedną rzecz dziennie - to chyba w kwietniu było... W związku z życiem codziennym - POLEGŁAM! To chociaż staram się mobilizować do innych działań... W ogóle jakiś działań ;) W każdym razie - wierzcie lub nie, ale cały czas coś robię i na wszystko brakuje mi czasu, a głowa nadal pełna pomysłów! No nic...
Dzisiaj przychodzę do Was z nową poduszką. A jakże. A wszystko zaczęło się od dywaników łazienkowych ;) Niezły przeskok, co? Zamarzyły mi się bowiem do łazienki dywaniki wydziergane na szydełku. Podjęłam próbę wyszydełkowania dywanika z koszulkowego sznurka ręcznej roboty. Nie wyszło, bo koszulki były różnej grubości i dywanik wylądował na balkonie. Potem kupiłam sznurek bawełniany 5 mm w dwóch kolorach: mięta plus żółty. Miały być dywaniki w paski, ale coś mi nie szło. No i poza tym okazało się, że sto metrów to właściwie TAKIE NIC! Porzuciłam temat i rzuciłam na łazienkowe podłogi szmaciaki z Jyska. A co ze sznurkiem? No przecież ucha do plecaków mogę z nich zrobić. Ale nie! Ja wymyśliłam sobie poduszkę. Wzięłam szerokość ok 35 cm i wydziergałam sznurek do końca. Powstał panel o wymiarach 35 x 40 cm. Jest szał! ;)
W sumie dobrze się stało, że wyszedł mi tylko jeden panel, bo na sznurku leży się średni, a jak wiecie nie lubię poduszek TYLKO-ozdobnych. Poduszka dostała plecki z surówki bawełnianej. Z resztek sznurka zrobiłam pętelki i bok zapinany jest na dwa guziki, o tak:
I w ten sposób sznurkowa poduszka dodaje naszej kanapie koloru. Marzy mi się jeszcze zmiana pokrowców na tych giga-poduchach, które stanowią oparcie. Myślałam o przeróbce obecnych, ale jakoś ostatnio przerabianie mi nie wychodzi... No nie wiem - zostawiam to na razie, bo jak wiadomo, 'co nagle to po diable' ;)
I to tyle na dziś dzień ;) Mam nadzieję, że uda mi się ogarnąć głowę, rzeczywistość i cały świat, bo kilka rzeczy muszę PILNIE uszyć ;) No to na razie, PA!
Such a lovely cushions !! color is very pretty.
OdpowiedzUsuńHave a nice day My New Post | Instagram | Bloglovin
Thank you :) It is simply, but You are right: color is lovely!
UsuńBardzo fajnie wygląda ta poducha :D
OdpowiedzUsuńdziękuję :) czasem z niewiedzy wychodzi coś fajnego ;)
UsuńRewelacja :) Ależ mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :) cieszę się niezmiernie :)
UsuńBardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńcieszę się :) Pozdrawiam :)
UsuńŚwietna poducha! :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńEkstra pomysł! Z przyjemnością wezmę to pod uwagę.
OdpowiedzUsuńCieszę się niezmiernie :)
UsuńŚwietna poduszka! Widziałam takie maskotki z tego sznurka ! Obłedne.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Bardzo mi pasuje tylko muszę bardziej wypchać wkład, bo jakaś płaska się zrobiła ;)
UsuńRewelacyjna, bardzo bardzo mi się podoba <3
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję :)
UsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję <3 Zapraszam również na inne wpisy ;) Pozdrawiam :)
Usuń