11/10/2017

pojemnik z filcu dla Mr. T.

Dziś drobiazg z kategorii: 'się wzięła wkurzyła i się wzięła i uszyła' ;) Do tego komunikat do osób, które na blogach pokazywały swoją miejską dżungle, a ja takie wpisy odpowiednio skomentowałam, że ja to dwie lewe ręce i takie tam. Tak więc uwaga: mam roślinkę! Ledwo uszła z życiem, ale JEST! I zapewniam - słowo harcerza - że nie jest plastikowa ;) I nawet odnotowałam w ostatnim czasie nieznaczny przyrost ;)

No a teraz już do rzeczy. Pewnie większość z Was posiadająca na stanie jakiegoś swojego Mr., lub po prostu każdy (w końcu może to czytać Singielka lub jakiś cud się zdarzyć może, że czyta mnie jakiś Mężczyzna  ;)), kto posiada smartfona zna ten ból: plątające się wszędzie słuchawki, ładowarki i do tego 'klepioki' czy pendrive, które nosi się gdzieś po kieszeniach ;) I tak mi to wszystko Mr. T. poniewierał po mojej pięknistej komodzie! Nie ma na niej zdjęć - nadal. Może dlatego, że stała się częścią mojej miniaturowej pracowni zorganizowanej na okiennym parapecie i czasem robi jako dodatkowy blat roboczy ;) A może dlatego, że jednak poszłam w minimalizm, bo się u nas cholernie kurzy i mnie telepie na myśl o wycieraniu kolejnych kurzołapów? ;) No nieważne. W każdym razie telepało mnie też to, że zawsze jakiś kabel dyndał, ciągnął się za szufladą lub go zgniatałam próbując ją zamknąć. I tak siadłam, wycięłam i uszyłam pojemnik z szarego filcu.


'Ze przodka' dodałam kawałek skórzanego paska, który kupiłam na uchwyty do mebli w salonie ;) Ładnie wygląda, spełnia swoją funkcję i nawet Mr. T. z niego poprawnie korzysta ;) Niestety filc okazał się jakiś taki elastyczny i pojemnik traci czasem trochę fason, ale wtedy przywracam go do formy i jest git ;)

A teraz uwaga: widok ogólny na komodę i ROŚLINKA :)


I tym pozytywnym akcentem kończę dzisiejszy wpis. I na gorąco pochwalę się Wam, że zostałam listopadową gościnną projektantką w Szufladzie. WOW! Ale fajnie! Nie wiem tylko, co dalej... Ha, ha, ha. Zmykam tam teraz poczytać o so chozi ;)

https://szuflada-szuflada.blogspot.com/2017/11/ma-bi-goscinna-projektantka-szuflady-w.html
Przesyłam Wam dużo pozytywnej energii na weekend :) PA!





6 komentarzy:

  1. Świetnie się prezentuje, a uchwyt daje super smaczek:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) jak tak na niego patrzę, to bez uchwytu nie byłoby TEGO pojemniczka ;)

      Usuń
    2. Świetny pomysł i samo pudełko. Uchwyt pasuje idealnie. Zazdroszczę porządku na komodzie;)
      Pozdrawiam

      Usuń
    3. Porządek pod publiczkę ;) staram się, żeby na codzień było podobnie, ale nie zawsze się to udaje ;) dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Pozdrawiam

      Usuń

witaj na moim blogu! dziękuję za odwiedziny :) będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) pozdrawiam

Copyright © Tyci Kraft , Blogger