ale, ale! STOP! nie narzekam!!! kocham lato, ciepełko i słońce! jest cudnie! a Mały Człowiek - uwaga Panie i Panowie - został przyjęty do przedszkola, więc od września będę miała kilka godzin ciszy i spokoju na leniuchowanie i moje drobiazgi... taaaak! kogo ja chcę oszukać!?!? pierwszy miesiąc to bankowo będę beczeć w poduszkę i wisieć z zegarkiem w ręku na płocie przedszkola, albo na barierce balkonu - przedszkole mam po drugiej stronie ulicy. MÓJ MAŁY SYNECZEK IDZIE DO PRZEDSZKOLA! tyle w temacie. nie będę się tu rozczulać, bo robota jest do zrobienia ;)
ostatnio szliśmy na urodziny pewnego Młodzieńca. urodziny TRZYNASTE. Młodzieniec w zasadzie wyrozumiały na jakość prezentów, ale... ;) oczywiście główną część prezentu stanowiła gotówka. CO ZA CZASY ;) ale tak najwygodniej - kupi, co zechce, odłoży, czy coś. ale postanowiłam też, że musi dostać coś od ciotki-wariatki z igłą w ręce ;) jakoś tak od razu nasunął mi się pomysł z breloczkiem do kluczy. i tak powstał tag z inicjałem:
dwie warstwy jeansu podklejone fizeliną. literka z filcu przyszyta ręcznie. i reszt tak, jak widać na załączonym zdjęciu ;) i się rozkręciłam. na tym nie poprzestałam, bo powstało jeszcze opakowanie na te drobiazgi, ale o tym już w następnym odcinku ;)
dziękuję za odwiedziny. pozdrawiam, PA!



Fajny drobiazg. Dobry pomysł na dodatek do prezentu dla trzynastolatka. :) Wyszło bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńNo a synek dorasta. Na pewno będzie opowiadał po powrocie o ciekawym przedszkolnym życiu. ;)
~Wer
już się boję ;) teraz gada, jak najęty, a co dopiero po całym dniu w przedszkolu ;) dziękuję za miłe słowa :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń