pierwsze haftowane choinki z filcu powstały przy okazji tworzenia girlandy. oczywiście inspirację znalazłam gdzieś w Internecie. tylko, że tam była wersja, że cała choinka była po prostu wyhaftowana na materiale. ale kształt, prostota, urok... NO! :) zakochałam się. pomyślałam, że to taki proste, a takie urocze. oczywiste więc było, że na Kiermasz powstanie kilka sztuk.
powstały cztery. najpierw miały być z takimi koralikami, jak te do girlandy. ale potem pomyślałam, że 'zaszaleję' ;) i tak powstały dwie sztuki z kolorowymi koralikami i dwie sztuki z czerwonymi. te z czerwonymi kojarzą mi się z takimi ludowymi wyrobami ;)
no i właściwie jestem prawie gotowa na Kiermasz. mam już aniołki w niebieskich ubrankach - to już za chwilkię pokażę ;) wszystko spakowane. do zrobienia zostały mi jeszcze moje tradycyjne serduszka ze wstążeczkami (które w połowie już są uszyte ;)). a jak się wyrobię z moim 'planem minimum' to mam jeszcze kilka pomysłów ;)
wszystkich Zaglądaczy pozdrawiam i zapraszam wkrótce :)


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
witaj na moim blogu! dziękuję za odwiedziny :) będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) pozdrawiam