
Ostatnio urządziliśmy sobie z Rodzinką małe wakacje dzięki czemu miałam nieco wolnego czasu na czytanie. Na szybko przeczytałam 'Spotkanie w Bagdadzie' Agathy Christie - świetne zresztą - i sięgnęłam po nową pozycję z mojej domowej biblioteczki. A właściwie to prosto z księgarni, bo jeszcze nawet do biblioteczki nie zdążyła dotrzeć. 'Dożywocie' Marty Kisiel. Tak! Tak, tak!!
Ale po kolei. W sumie nie wiem, czemu tak łatwo przyszło mi kupić tę książkę. Ani nie znam autorki, ani nie czytałam recenzji. Gdzieś tam tylko na necie śmignęło mi że premiera i że nowe, i że super śmieszne. I tak jakoś w głowie utkwiło, że rozczarowana wyszłam z pierwszej księgarni, gdzie powiedziano mi: 'tylko na zamówienie'. A ja nie miałam czasu czekać!
Udało się w kolejnej księgarni i mimo, że cena - jak to zwykle w przypadku książek w PL - nieco mnie powaliła KUPIŁAM. Ale potem okazało się, że dla mnie osobiście nie były to stracone pieniądze. Gdyby nie wielka potrzeba snu (w końcu wakacje są też po to, żeby troszkę odespać), czytałabym 24 h bez przerwy i oddechu.
Uwielbiam tego typu książki. Życie przeplatające się z bajką. Realne postacie z potworkami z mackami lub... skrzydłami.

O tak! Stałam się fanką małego Aniołka. Licho ze swoją alergią na własne upierzenie daje czadu szczególnie, gdy ze Szczęsnym uzbrojonym w szydełko bronią domu przed niechcianym gościem. Ale nie będę tu zdradzać szczegółów.
Dodam, że Mr. T. zamknął mnie za karę w pokoju, bo chichotałam zbyt głośno.
Ale uwaga! Książka nie jest dla każdego. O czym już miałam się okazję przekonać, kiedy Koleżanka oddała mi 'Dożywocie' po kilku stronach. Nie jej klimat. Może też się okazać, że dla prawdziwego fana fantastyki to nudna bajeczka. No każdy ma swoje upodobania, a w moje akurat książka trafiła bardzo celnie.
Czyta się szybko. Jest lekko i przyjemnie. Może nie cały czas brechtasz do bólu brzucha, ale przynajmniej na te trzysta stron z hakiem można oderwać się od rzeczywistości i to w każdym tego słowa znaczeniu.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
witaj na moim blogu! dziękuję za odwiedziny :) będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) pozdrawiam