Przyszła w końcu! Już się jej doczekać nie mogliśmy. Ptaki tak się cieszą, że drą się i mało z pierza i skóry nie powyłażą. Pąki na drzewach już po kilku dniach zielenią się, aż po tych zimowych szarościach w oczy kłuje!
A i w domu wiosna zawitała. Zimowe buty i kurtki już schowane głęboko do szafy. A ostatnio nawet Przyboczny przywlekł bukieta żółciutkich tulipanów. I teraz stoją nade mną na straży. Ach, jak cudnie jest wiosną :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
witaj na moim blogu! dziękuję za odwiedziny :) będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) pozdrawiam