4/29/2013

Wiosenne przebudzenie

Ja wiem, że już wiosna od ponad miesiąca. Wiem też, że już ciepłe i słoneczne dni od jakiegoś czasu budzą nas o poranku. Ale ja ciągle się przeciągam leniwie po tej zimie. Budzę się, mobilizuje i wymiatam lenia z kątów wraz z zimowym kurzem. I pracuję nad sobą, żeby już wreszcie wziąć się za pomysły, które leżały z tyłu głowy o kilku miesięcy. Ale po co się spieszyć - w końcu na wszystko przyjdzie pora i czas. A póki co mała recyklingowa koperta na prezent.
Tak troszkę na szybko robiona, bo wena nieco z wiosennym powiewem poleciała, ale zawsze tak mam, że zaczynam z pomysłem, ale bez wizji i jakoś tak wychodzi :) Podarowana wraz z urodzinowym prezentem dla Taty :)

A w niedzielę leniwie i słodko - dosłownie i w przenośni. Wiosna się zmęczyła świeceniem i zielenieniem, i powiało deszczowym chłodem, więc pod kocem, przed ekranem i z ciastkiem w dłoni. Kalorie spalę jutro ;)
Na szczęście wszędzie już pozytywna, świeża zieleń. Soczyście żółto, różowo i zielono. I za oknem drzewa w zielonej mgiełce. Ach! Pięknie jest!
I tym optymistycznym zielonym akcentem żegnam Was czule na kilka dni. Do zobaczenia po majówce :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

witaj na moim blogu! dziękuję za odwiedziny :) będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) pozdrawiam

Copyright © Tyci Kraft , Blogger