1/10/2012

Mężczyźni, młodzieńcy, chłopcy...

Nie cierpię kolesi, którzy z natury wyglądając młodo zapuszczają śmieszny zarost, żeby dodać sobie powagi.

A jeszcze bardziej nie cierpię kolesi, którzy z natury charakteryzując się urodą delikatną swoim stylem tą delikatność podkreślają do tego stopnia, że czasem trudno stwierdzić, czy to chłopak, czy dziewczyna!

PS: Nie mam nic przeciwko, kiedy facet dba o siebie. Ba! Nawet jest to bardzo wskazane! Ale panowie umówmy się - bez brawury!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

witaj na moim blogu! dziękuję za odwiedziny :) będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) pozdrawiam

Copyright © Tyci Kraft , Blogger