Są Święta, a mnie zaraz po nich czeka przeprowadzka. W związku z nią postanowiliśmy, że nie ma sensu ubierać choinki. Mimo to postanowiłam malutkim drobiazgami wprowadzić chociaż troszkę świątecznego klimatu. Nie miałam w domu zbyt wiele materiałów - no dobra... Nie przygotowałam się!! Ale z tego co miałam postarałam się coś wyczarować. Trochę krzywo i trochę niezdarnie, ale po mojemu.





:-) ja tam nie widze nic krzywego:-) super ozdoby swiateczne... my w tym roku rowniez nie mamy choinki...
OdpowiedzUsuńa dziękuję za uznanie :) co prawda szydełkowe białe gwiazdki dostałam od przyszłej Teściowej, ale baaaardzo się przydały, jak widać :)
OdpowiedzUsuńmnie też podoba się Twój świąteczny klimat :) śnieżki niebieskie baaardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńno i właśnie one są krzywe, jak chłolera ;)
OdpowiedzUsuń