Ostatnio sporo miałam do zrobienia. Zresztą, jak zawsze ;) Po pierwsze zostałam poproszona przez znajomych o zrobienie strony internetowej dla ich małej (póki co) firmy. Strona oparta o gotowy szablon, ale i tak pracy było sporo z przygotowaniem zdjęć i w ogóle. Strona zrobiona. Odhaczone ;)
Potem z Mr. T. wpadliśmy na pomysł, żeby zrobić pewne COŚ dla Małego Człowieka. Na razie tak tajemniczo, bo więcej będzie w osobnym poście ;) Nad tym CZYMŚ spędziłam dwa dość długie wieczory, bo w ciągu dnia Mały Człowiek wykazywał zbyt żywe zainteresowanie miarą i nożyczkami, i pojawiły się pewne obawy, że sobie coś amputuje, czy coś... ;)
No a w przerwach od komputera i maszyny dziobałam ozdoby świąteczne. To głównie w czasie drzemki Małego Człowieka, a że z drzemkami ostatnio rożnie bywa, to i z szyciem było różnie. Ale udało się i powstały wesołe pasiaczki:


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
witaj na moim blogu! dziękuję za odwiedziny :) będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) pozdrawiam